Bez tytułu
Komentarze: 15
Mijają wakacje. Boszkowo, namioty. tamten tydzien był zajebisty;] spedzony poza Górą w gronie zajebistych przyjacioł. i tu dla nich nalezy sie wielka buźka;* tak ogolnie rzecz biorąc to myslalam ze te wakacje beda inne. nie zapomniane. ehm.. myliłam sie;> lecz ten tydzien wszystko zmienił:) jazdy pod namiotem z Olina,Kocikiem,Arletą i Marychą.'Booozeee..';'nie doszło, ale by doszło';'36 ukłuc...jeza!' szczałam tam.. porostu szczałam;] niedługo dodam zdjecia;] 2 noce, noce smiechu i radosci. kurczee;) za niecałe dwa tyg pielgrzymka, uhuhuuh.. damy rade ziooom;d beda jazdy, oj beda;) Jesli chodzi o Boszkowo to tam tez nieźle sie bawiłam, szkoda ze tak krotko, ale lepszy rydz niz nic;) zaliczyłam siniaka na kolanie lecac do wody,bojka z udzałem pianki do goleniasliczna fryzura kogos;d ahh..;D i w ogole łach;] nie moge sie doczekac pielgrzymki, tesknie za Marta i Kimo, kazdy dzien jest inny, a ja sie ciesze tymi to wakacjami(jak kazdy w sumie) notka bez ładu i składu;) Buźka;*
Dodaj komentarz