cze:))
Komentarze: 1
hm....dzisiaj sobie poszam z kuzynaczkom na miasto:)) najpierw zaszliśmy to intermarche i kuplysmy pare drobiazgof:)) z intermache pojechalismy rowerkami do domu..i zdomu do cioteczki do rudnej:)) uffff .. 22 kilosy..boshe,,jeszcze nas pio drodze deszcz zlapal..przemoczona do suchaje nitki bylam:))moja kuzynka jeszcze sie wywalila jak wyjezdzalismy od ciotki i do rowu wpadla..hehe cala byla mokra..musielismy sie wracac to ciotki zeby jej kuzynka jakies ciuchy dala....nom potem bylo tak wracamy do domu i tu jedzie tir..kolo tira wielka kaluza no i ta kaluza na nas wylondowala...ale bylysmy wtedy wkurwione...boshe jush myslalam ze nie dojade do domu....no ale jakos dojechalam..z trudem ale dojechalam....jak wrocilam do domu to akurat mialam gosci ..jak nas zobaczyli to zaczeli lacha drzec ze sie malo co nie poplakali...boshe jush myslalam ze sie tam pod ziemie zapadne:PP potem jak wrocilam to sie troche z kuznciom wysuszylismy i odazu poszlysmy spac:))dobra ja jush koncze papapa:***
Dodaj komentarz