paź 18 2003

ehh:(


Komentarze: 3

śliczny jest ten fierszyk:))

Paryż, Paryż bez Ciebie

jest tylko jeszcze jednym

, smutnym, wyludnionym,

 wschodnioeuropejskim miastem

, jak Wieluń,

Warszawa czy Władywostok.

 To nie będzie wiersz,

to list, wyznanie, wyzwanie, wołanie,

włóczęga, walka, wyjście na ring

- jednym słowem wszystko na "w";

 jak Weda, jak wielkość,

jak wielki brak,

jak vestibulum vaginae,

woda, wino,

wódka i wygnanie z kolejnej ojczyzny wykolejeńców

wtopionych w widnokrąg,

w wielki pejzaż,

 wschód i zachód tego miasta

wytatuowanego na skórze (na imię zawsze będziesz miała Wschód)

, jak wyścig z czasem, jak wola wygranej, a nie ma wrogów wartych...

 Jak wyjść z Ciebie:

 opuścić jakieś miejsce,

zwykle udając się dokądś,

 w jakimś celu.

Wyjść z domu.

Wyjść na spacer. Wyjść po zakupy.

 Wyjść do miasta. Wyjść naprzeciw kogoś.

Wyjść na wolność i widzieć Ciebie.

 I nie móc wyjść z podziwu, z osłupienia,

ze zdumienia, nie móc się nadziwić Twojej miłości.

 

*margolcia* : :
MaRiCzKuS
19 października 2003, 11:40
Hejka śliczniutki wershyk, ale szablon znów inny.. :) tesh fajniutki, chociaż tamtm mi sie bardzo podobał :) no ale spoko jest 3maj się Gosia :))))))))))))))))))))))))
MaRTucHa
19 października 2003, 08:30
sliczny ten wierszyszyk pisz dalej to zostaniesz poetkom :]]] hehe
18 października 2003, 22:02
siemka :8 nprafdę pikny :* pozdrafiam a no i wiesz nie przejumuje się tym co mi napisano wiesz o co kaman... :) paps:*

Dodaj komentarz