Komentarze: 0
witam!!!!!!!!!!!!!!!!!:) nareszcie znazlam torche czasu aby napisac notke.. tak.. u mnie wszystko dobrze, ten tydzien byl taki wypasiony ze nie da sie go opisac.. ale opisze tylko dwa dzionki bo one byly najciekawsze:) nio wiec zaczne od piątku, albo nie nie bedzie do opisania sroda piatek sobota:)
nio wiec środa: w szkole spoxik, ale po szkole chyba nie?? :DD ale po szkole chyba nie?? nio wiec tak sobie wracamy z HeRMioNa i SwIrUska a tu patrzymy dwoch chlopakof(nie bede mofic jakich:DD niektorzy wiedzom kto to) ze sniezkami na nas, my w nogi no i jechane mofie wam jaki lach byl, tak mnie natarli, ze dosc ze bylam cala w lisciach i w sniegu to jeszcze musialam isc na angielski, nio HeRmIoNa mądra dziewczyna:D obronia nas peterdami:) hiehie fajnie bylo:) nio potem na angielski, tam tez byl lach z paru osobek:DDjak wrocilam to zjadalm obiadek i poszlam z hermiona se polazic na miacho:) tez fajnie bylo;) i tak sie zakonczyla środa:)
Piątek: dzisiaj tak samo, troche smutno w szkole ale potem lach:D nio wiec po angielskim poszlam kawalek swiruske odporowadzic, po dordze zobaczylysmy takom babke , troche miala kobietka z garem, ale nie nio serio mofie ona miala z garem, my tak stoimi a ona do nas : na huj sie patrzycie?? a my lach , potem znowu poodeszla do mnie i taki tekst: masz cos do mnie??? a ja yyyyyyyyy nie??? i podbieglam do olki, mofie wam nigdy sie tak nie usmialam:)
dobra ja koncze appapa:******************