Archiwum 18 października 2003


paź 18 2003 ehh:(
Komentarze: 3

śliczny jest ten fierszyk:))

Paryż, Paryż bez Ciebie

jest tylko jeszcze jednym

, smutnym, wyludnionym,

 wschodnioeuropejskim miastem

, jak Wieluń,

Warszawa czy Władywostok.

 To nie będzie wiersz,

to list, wyznanie, wyzwanie, wołanie,

włóczęga, walka, wyjście na ring

- jednym słowem wszystko na "w";

 jak Weda, jak wielkość,

jak wielki brak,

jak vestibulum vaginae,

woda, wino,

wódka i wygnanie z kolejnej ojczyzny wykolejeńców

wtopionych w widnokrąg,

w wielki pejzaż,

 wschód i zachód tego miasta

wytatuowanego na skórze (na imię zawsze będziesz miała Wschód)

, jak wyścig z czasem, jak wola wygranej, a nie ma wrogów wartych...

 Jak wyjść z Ciebie:

 opuścić jakieś miejsce,

zwykle udając się dokądś,

 w jakimś celu.

Wyjść z domu.

Wyjść na spacer. Wyjść po zakupy.

 Wyjść do miasta. Wyjść naprzeciw kogoś.

Wyjść na wolność i widzieć Ciebie.

 I nie móc wyjść z podziwu, z osłupienia,

ze zdumienia, nie móc się nadziwić Twojej miłości.

 

*margolcia* : :
paź 18 2003 pora na nofom notke:P:P
Komentarze: 1

nio dafno nie pisalam.. postanofilam opisac ze dwa dzionki no fiec zaczne od piątku:P

wstalam , ogarnelam sie i poszlam do szkoly.. eh mielsmy dwa sprawdzainiki ale lozik.. przynajmniej byly latwe jak dla mnie:) po lekcjach poklocilam sie na maxa z peefnom dziewczynom ehh tak ja wyzywalalm ze szkoda gadac.. no ale zaszla mi za skore wiec pozalowala:PP :PP jak wrocilam zjadalm obiadek i poszlam na dworka spotkalam paru ziomali i pogdalismy troszku i śmiglelam rowerkiem na sks.. nuio fiec sks prowadzil syn nauczycielki hehehe nie bede mofic kto bo zaloze sie ze go wszysyc znacie.. fajny ludzik.. da sie z nim pogadac.. ale najlepwsze to bylo to jak zesmy sie zgubily( ehehe to znaczy udawalasmy ze sie zgubilysmy hehehe on nas zaczal szukac i biegac za nami a my takie lacha ze nie fiem cio:) no fiec ja , MaRtUcHa i magda i agnieszka pooszlysmy szybko na mete ..ehh troskzu byl wkurzony ale luzik hiegieghie:)) jeszcze sie tak nigdy nie usmialam.. nio fiec po sks poszlam z bliźniaczkami do mnie do domku tam siedlysmy na kompa i poklilasmy potem poszlam je odprowadzic:) jak wracalam do spotkalam  RaBBiTa, MaRiCzKę, Tabaluge no i Sandrę chwilke pogadalusmy i sie rozeszlismy do domkof:) nio fiec jak przyszlam to siadlam na kompa potem na BAR a potem polecialam spac no i tak mi minal piontek:P:P

Sobota: nio fiec dzisiaj mialam sks na 11 .. oczyfiscie tesh z synem nauczycielki na czas biegalismy a ja se z jowiciom truchcikeiem hehehe czas na 800 m .. 4:50 eheheheh a cio tam :P jak bedzie pani to bede lepiej biegac:) hiehie:)) nio fiec jak wrocilam to sobie poszlam z karolinom sie przejsc i tak wlasnie niedafno wrocilam.. :):) po drodze spotkalam marike i sandre no i poszlam do domciu:) na tym koncze pozdrofka dla: KoCiCy, Karoliny, Sarenki, RaBBiTa, MaRiCZkI, Sandry no i Tabalugi:) papapapap:*****

 

*margolcia* : :